Hellblazer. Wzlot i upadek

Lubię styl pisania Toma Taylora, jest taki lekki, niezobowiązujący, ale też często operuje wydarzeniami tak, że zostają w pamięci na dłużej. Nawet jeśli są to scenariusze o powszechnie znanej otoczce. Taki “DCeased”, teoretycznie kopia Marvel Zombies, jednak rozrósł się w parę dobrych komiksów, które bawiły mnie przednio swoim konceptem. “Injustice” i “All-New Wolverine”? Kolejne świetneCzytaj dalej „Hellblazer. Wzlot i upadek”

Wonder Woman. Martwa Ziemia

Co by tu dużo nie mówić, linia wydawnicza DC Black Label oferuje zróżnicowany poziom, od bardzo dobrych pozycji do takich, na które nie mogę już patrzeć lub w ogóle nie mam zamiaru sięgnąć. Najprzyjemniej wspominam obie części “Białego Rycerza”, alternatywną wersję Batmana, Jokera i spółki w klimatycznych sosie Seana Murphy’ego. Was zapraszam do pozostawienia własnychCzytaj dalej „Wonder Woman. Martwa Ziemia”