Marvel Origins. Tom 1: Spider-Man 1

Ostatnio na polski rynek komiksowy trafił 1 tom rzutu testowego najnowszej kolekcji Hachette z Uniwersum Marvela. Jest to dość ryzykowne przedsięwzięcie, między innymi ze względu na to, że polscy czytelnicy nie przepadają za ramotkami, ale jak w ogólnym rozrachunku wypadł pierwszy tom rzutu testowego tej kolekcji?

Komiks zawiera 15 numer „The Amazing Fantasy” oraz zeszyty 1-5 jego pierwszego runu. Jak można zauważyć w tytule tego tomu, nie jest to jedyny komiks Spider-Mana z tej kolekcji. W kolekcji ukaże się wiele tomików o danych bohaterach, dzięki czemu będziemy mieli szansę uzbierać cały ich pierwszy run, co moim zdaniem jest super.

Co do samego komiksu, to są to typowe numery z lat 60′ XX wieku. Naiwna fabuła i masa tekstu, związana ze słabą jakością druku w tamtych czasach. Niektóre strony czytało się mozolnie, a niektóre jak na tamte czasy były bardzo dynamiczne.

Mimo to, te zeszyty mają w sobie pewną magię i klimat pierwszych przygód Spider-Mana. Była to naprawdę wspaniała podróż w czasy początków mojego ulubionego superbohatera. Postać Człowieka-Pająka była w tamtych czasach wielkim powiewem świeżości, bo w końcu jest to pierwszy niezależny nastoletni superbohater, który pośród walki z superzloczyńcami, musi zmagać się z zapłatą czynszu. Postać Spider-Mana i antagoniści tego komiksu wyszli Stanowi Lee i Steve’owi Ditko naprawdę dobrze.

Jeśli chodzi o tłumaczenie, to o dziwo jest ono dobre. Pomijając niektóre literówki, tłumacze sprostali zadaniu. Muszę też wspomnieć o wspaniałej panoramie tej kolekcji, składającej się z klasycznych komiksów Marvela.

Podsumowując – 1 tom Marvel Origins wypadł bardzo dobrze, ale we własnej skali. Nie da się porównać go do komiksów z Marvel Fresh, czy Marvel Now, ponieważ dzieli ich różnica około 60 lat. Raczej wątpię, że będzie na to duży popyt (szczególnie ze strony nowych czytelników), a szkoda, bo chętnie postawiłbym na swojej półce pierwszy run „The Amazing Spider-Mana” lub „X-Men”, czy „The Avengers” na półce. Tak czy siak, kibicuję tej kolekcji, aby udało jej się zadebiutować na polskim rynku.

Ocena: 8/10