Liga Sprawiedliwości: Wojna totalna. Rok Łotrów

W ramach przygotowań do lektury „Death metal”, nadrobiłem „Ligę Sprawiedliwości: Wojna totalna. Rok łotrów”. Sam się sobie dziwię, że cały czas siedzę w tej długaśnej serii DC, jest to dla mnie definicja guilty pleasure, momentami zahacza mocno o obciach. Jednak te 648 stron tym razem sprawiło mi niezłą frajdę. Pochłonąłem ten tom dosyć szybko, w szczególności zeszyty napisane przez Jamesa Tyniona IV. 

No właśnie, cykl stworzony przez Scotta Snydera jest najlepszy, gdy jest go najmniej w procesie twórczym. Całość tego potężnego tomu, to w głównej mierze historia Ligi Sprawiedliwości, która mierzy się z nowym zagrożeniem ze strony Lexa Luthora bratającego się z Perpetuą. Z rozpiski widniejącej z tyłu powinienem zaliczyć jeszcze pięć tomów Ligi Sprawiedliwości, lecz nie jestem fanem tej drużyny, czytam tylko to, co najważniejsze i teoretycznie najlepsze. Nachodzi mnie cicha ochota na nadrobienie po zachęcającej treści Wojny totalnej, lecz staram się wyciszyć te głowy w głowie 😉

Zacznijmy może od najsłabszego elementu tego tomu, historie Rok Łotrów o kilku złolach są bezsprzecznie zupełnie niepotrzebne w tej sadze. Ot takie kilkadziesiąt stron dodatkowo, które zupełnie nic nie wnoszą, a jedynie serwują nadprogramowe historie. Przeczytać i obejrzeć można, ale nic więcej. Pisząc ten tekst, w miarę dokładnie pamiętam jeszcze zeszyt z Jokerem, zapewne przez narracje pomocnika, a reszta już odleciała do ciepłych krajów niepamięci. 

Z drugiej strony wszystkie zeszyty Justice League czyta się niezwykle sprawnie, choć nastawiłem się na jazdę totalną bez trzymanki. No bo w końcu wszystkie Kryzysy w DC nie są może czymś łatwo zjadliwym, wnikanie w takie podstawy budowania świata często odstręcza czytelnika, często również tak było tak ze mną. Jednak cała ta gmatwanina jest podana w przystępny sposób, że z miejsca mam ochotę na retcon wszystkich Kryzysów autorstwa Jamesa Tyniona IV. Serio. Nie pisze takie rzeczy długo dla DC. Już jakiś czas temu stwierdziłem, że jego sposób pisania lekkich rzeczy leży mi doskonale, tak à propos Detective Comics z DC Odrodzenia, “Coś zabija dzieciaki” również jest całkiem przyjemną serią. Jego wykład w przepychanki wielkich bytów kreujących liczne Ziemi brzmi jasno i przejrzyście, iż nie miałem problemów ze zmęczeniem lekturą i czytaniem kolejnych patetyczne mów o wielkości i zamiarach bohaterów po jednej i drugiej stronie barykady kolorów światła. Co w takich przypadkach jest częste i z chęcią wrzucam tom po lekturze zaraz na Olx, a potem zupełnie nic z tego nie pamiętam. A tu, co dziwne, wszystko jest na tyle klarownie poukładane, że czekam na więcej, bo jestem najzwyczajniej w świecie zaciekawiony.

Mam nieodparte wrażenie, że Scott Snyder zaczął udzielać się w historii “Batman, który się śmieje. Rok łotrów – Piekło rozpętane” traktującej już o udziale Batmana, który się śmieje i końcówka zaczęła już mnie zdecydowanie mniej interesować. W ogóle tak postać z Mrocznego Uniwersum jest strasznie wkurzająca, irytuje mnie na każdym kroku. Za dług istnieje na tym świecie, niech ją ktoś w końcu wykończy raz na zawsze. 

Jeśli spojrzycie na dane techniczne, zobaczycie tylko część nazwisk biorących udział w tym przedsięwzięciu. Swój udział zaznaczyli tu bowiem:

  • 8 scenarzystów
  • 8 kolorystów
  • 20 rysowników.

Od koloru, do wyboru, każdy, dosłownie każdy znajdzie coś dla siebie, co przypadnie choć trochę do gustu. Nawet mnie siedziało wszystko do historii Batmana, który się śmieje i popisów Steve’a Eptinga i Javiera Fernandeza, którzy najsłabiej wypadli w moim spojrzeniu na kadry. Dziwne uproszczenia, przykrywanie wad czarnym kolorem, nie o takie superhero walczyłem. 

Pomimo zdecydowanie słabszego ostatniego działu w tym tomie, szczęśliwie dobrnąłem do końca i jestem ciekaw, jak potoczy się ta cała wielka wojna w Death metal. O czym na pewno jeszcze przeczytacie. 

Plusy:

💀pisanie Jamesa Tyniona IV

💀większość rysunków

💀znośny Kryzys.

Minusy:

🤮wszystko co wiąże się z Batmanem, który się śmieje: rysunki i historia. 

TECHNIKALIA:

Scenarzysta: Scott Snyder, Tynion James IV, Tom Taylor

Ilustrator: Jorge Jimenez, Javier Fernández, Steve Epting

Tłumacz: Marek Starosta

Typ oprawy: twarda

Data premiery: 21.04.2021

Wydawca: Egmont

EAN: 9788328158580

Liczba stron: 648

Wymiary: 17.0×26.0cm

Dla kogo: nastolatek i dorosły.

Reklama

Opublikowane przez Mikołaj

Komiksoholik z ADHD 🙃

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: