Kolejny tom „BBPO. Piekło na Ziemi” tylko delikatnie posuwa główne wątki do przodu. W zamian jesteśmy raczeni jednymi z najlepszych fillerów, jakie czytałem w rozrywkowych seriach. Przy poprzednim tomie czułem pewne zagubienie twórców, ale tutaj widać powiew wiatru w żagle pisania.

Muszę przyznać, że jestem ciut zdziwiony ewolucją rysunków serii, gdyż najwidoczniej mają one na celu podniesienie nadziei w czytelniku w związku z wydarzeniami. Co prawda pierwsza historia w jednej ze spraw biura zahacza o młodość Hellboy’a i robi się mrocznie, jednak dalej jest już znaczniej jaśniej i kolorowo. Co nie znaczy, że klimat kolejny opowieści został spaczony, nadal jest przerażająco i ekscytująco. Za te ciemne praktyki, Laurence Campbell zostaje moim ulubionym rysownikiem tomu. Reszta ponownie staje na wysokości zadanie, przez co nie mogę narzekać na byle jakie tła i postaci.

Z ważnych fabuł zawartych w 6 historiach muszę postawić aż dwie na piedestale: Egzorcyzm i Egzorcystka. Ashley Strode jest przykładem bohaterki, który wprost uwielbiam. Przechodzi ona przemianę osobowościową na łamach niniejszego komiksu, od prawie zera do bohaterki za którą tłumy poszły by w ogień. Ma jednak jedną zasadniczą wadę, nie potrafi odbierać telefonów. Poza tym uczy się egzorcyzmów na trudnych przypadkach, poszerzając mitologię Biura o kolejnych członków mających wiele tajemnic i historii, które najzwyklej w świecie warto poznać. Oczywiście z delikatnym dreszczykiem emocji.

Gdzieś tam z tyłu majaczy trudna relacja Dyrektora Niczajko i Warwary. Jestem ciekaw finał tych przepychanek, czy ktokolwiek z nich okaże się zwycięzca? Na kilometr pachnie gorzko-gorzkim zakończeniem.
Drugi wątek tomu, to poczynania Howardsa, którego połączenie ze światem prehistorycznym daje mi wiele satysfakcji jako czytelnikowi, poprzez jeden z najbardziej niespodziewanych rozrostów mitologii świata. Wydaje się to kompletnie od czapy, ale proszę was, pasuje tu jak ulał i zapewnia od groma emocji. Te pierwotne wierzenia, walki ze złem, próby przetrwania w świecie i tak pełnym niebezpieczeństwa dają jednocześnie zupełnie obcy jak i fascynujący świat.

Jestem naprawdę dużym fanem tego, że pierwsze skrzypce grają tutaj ludzie. Po prostu zwykli mieszkańcy Ziemi, którzy mając większe zdolności lub nie, radzą sobie w nowej rzeczywistości. Takim idealnym przykładem jest Enos, przechodzący również przemiany osobowości, niemal od pierwszego kontaktu z jego osobą. A zapewne to nie koniec. Na duży plus historia z jego udziałem w Japonii i niezwykłym portalem, który rozbudzał moją ciekawość do poziomu temperatur panujących w piekle.
Plusy:
🤜egzorcyzmy
🤜wszystko, co dotyczy Howardsa
🤜niuanse posuwające fabułę do przodu.
Minusy:
😅tak naprawdę to jeden duży filler.
Co ja recenzuję #527
//Mikołaj
TECHNIKALIA:
Scenarzysta: Mike Mignola, John Arcudi, Cameron Stewart, Chris Roberson
Typ oprawy: twarda
Data premiery: 12.08.2020 roku
Wydawca: Egmont
EAN: 9788328141162
Liczba stron: 420
Wymiary: 17.0×26.0cm
Dla kogo: tylko dla dorosłych.