RELAX. Numer 41

RELAX. Numer 41

Niniejszy numer wyszedł z opóźnieniem. Wstęp przybliża kuluary tego wydarzenia, którego winowajcą okazał się… Hitler. Tak, jeden z największych zbrodniarzy wojennych w historii globu ziemskiego namieszał po raz kolejny. Stanowczy sprzeciw zgłosiła część artystów, która nie chciała, aby ich komiksy ukazały się w tym samym numerze, w którym miał być i taki traktujący o nim. I to z tyranem na okładce! Z opinii Marcina Lechny wynika wprost – jest to ciekawa czytelnicza pozycja. Zrozumiały wydaje się również głos rozsądku rodzimych twórców. Co z tego wyniknie w przyszłości? Mam nadzieję, iż premiera RELAX-u ze zawartością zgodną z zapowiedzią. Jestem ciekaw, czy Pascal Croca faktycznie tak trafnie przedstawił studium zła wcielonego. A jak protesty będą wciąż skuteczne, nie pozostaje nic innego jak wydać inne pozycje kontrowersyjnego autora. 

Czy was również mierzi zdjęcie Hitlera połączone z tytułem magazynu? Bo mnie nie…

Przemysław Soroka w mniej wzniosłym tonie zapowiada obecność dawno przeze mnie niewidzianego twórcy Ratmana – Tomasza Niewiadomskiego (ostatnio Kocie sny). Takie zabiegi są miłe dla oczu czytelnika takiego jaka ja. Dobrze zobaczyć artystę, który wraca do tworzenia. Byle nie rozwodnił się jak Grzegorz Rosiński za sprawą Krzysztofa G. Ale do tematu wrócę przy okazji omawiania ratmanowych przygód. 

W powietrzu czuć zapach hemoglobiny

Scenariusz i rysunki: Gir

Moebius pod innym pseudonimem w dwu-kadrówce o zmianach medium filmowego. Za przykład bierze tu western, który kiedyś obył się bez krwi, a dzisiaj posoka aż zalewa sprzęt filmujący. Wyczuwam mocną aluzję do Django i Nienawistnej ósemki Tarantino. Nieprawdaż, iż czerwień była tam nieprzeciętnie wilgotna? Rysunki nader ciekawe, wyglądają jak powstałe przy użyciu stalówki. Dzięki temu i tak dominującym kolorem jest czerń oraz litera U – jak umowność. 

Ratman i wilczur 

Scenariusz i rysunki: Tomasz Niewiadomski

Ratman powstał w wyniku połączenia Profesora X, szczura na którym pewien naukowiec prowadził badania i Myszki Miki, która pomagała w doświadczeniach. Dzięki urządzeniu do przenoszenia w czasie przeżywa wiele niezwykłych, nierzadko niebezpiecznych przygód, podczas których spotyka wuchtę niezwykłych osób. Zapowiadany we wstępie powrót Ratmana, traktuje o pewnym wilczurze we wojsku. Zabawna historia w szpiegowskim klimacie z happy endem, która przypomniała mi moją dość odległą komiksową przeszłość. Twórca nie wyszedł z formy, a kolor dodał całkowicie nowego oblicza jego planszom. Jak najbardziej udany powrót, nie narzekałbym, gdyby ukazywał się takie powroty raz na rok. 

Komiksowe falsyfikaty 

Artykuł: Przemysław Soroka 

Jestem zdumiony bezczelnością rodzimych oszustów, którzy wzięli sobie za cel ukochane przeze mnie medium komiksowe. Soroka bez ogródek wylicza przypadki wprost niewiarygodnych sytuacji. A ja nie nie wyobrażam sobie takich precedensów. Kto wie, może przyszłość przyniesie mi możliwość kupna komiksu za tysiące złotych. Aktualnie kilkaset złotych to za dla mnie górny limit wydatków. Kupouje od polskich artystów na ich stanowiskach, więc wiem, co biorę. Nie dajcie się nigdy nabrać na okazje związane z wielkimi artystami w Internecie. Tu również trzeba być czujnym. 

Wampirszawa 

Scenariusz: Grzegorz Janusz

Rysunki: Tomasz Niewiadomski 

Tomasz Niewiadomski po raz drugi przygotował rysunki, tym razem w towarzystwie Grzegorza Janusza (Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona, Ostra biel) odpowiedzialnego za scenariusz. Pełna nadnaturalnych zjawisk historia osadzona w Polsce za czasów PRL. Rozwinięcie wydało mi się kolejną pustą sieczką ze złem, lecz finał obrócił klimat o 180 stopni w pożądanym przeze mnie klimacie zadowolenia. Okazało się, że przelana krew to symbol, któy może zostać przekuty w niespodziewany wynik. 

Rozmowa z Anne Goscinny 

Wywiad: Kamil Śmiałkowski

Wywiad z córką uznanego francuskiego twórcy, którego motywem wydaje się życie w cieniu. Jednak Anne porusza się sprawnie pomiędzy legendą ojca a własną tożsamością. Czuję w jej osobie dystans, tak lubiany i pożądany przeze mnie. Bez niego można zwariować, a ona zamiast przejmować się negatywnymi odczuciami, przekuła dziedzictwo w zaletę świadczącą o niej samej. Osoba, która jest wzorem do naśladowania nie tylko dla dzieci artystów, ale także każdego z nas. Pisałem już, że jest rozmowa dotyczy również Mikołajka

Psychowersum 

Scenariusz: Mark Russel 

Rysunki: Yanick Paquette 

Pierwsza część komiksu witająca mnie na okładce. Autoremjest amerykańskio scenarzysta Mark Russel, który debiutuje na polskim rynku. Jego kariera jest mocno osadzona w komiksach Marvela i DC, co sprawia, iż dziwię się jego brakowi jego pozycji na polskim rynku. Za to Yanick Paquette ma już kilka komiksów na polskim rynki ze swoimi rysunkami (m.in. Potwór z bagien Scotta Snydera). Nieprzypadkowo biję do dorobku obu panów, gdyż czytając Psychowersum miałem nieodparte wrażenie o zapleczu superhero obu panów. Dynamiczne kolorowe kadry, pełne akcji, niezbyt rozbudowana narracja, aczkolwiek pełna filozoficzno-religijnych zakrętów. To cechy niniejszego komiksu, która okazał się ciekawy i łatwostrawny. Wiele rzeczy wydaje się w nim nieoczywistych, co zawsze zachęca mnie do lektury. 

Dziwak 

Scenariusz: Mateusz Wiśniewski 

Rysunki: Piotr Nowacki 

Mateusz Wiśniewski (Szalona zagroda) oraz Piotr Nowacki (Miś Zbyś) w uniwersalnej historii o byciu… innym. Jeden puzzel z układanki czuje, że nie pasuje do reszty. Pomimo oczywistego dopasowanie, istnieje jeszcze coś takiego jak niezależność. Lubię styl rysunków Nowackiego, bardzo miła dla oka warstwa graficzna zdobi historię, która mnie ucieszyła, jak i zainspirowała do czytania jej dzieciom. Takie wartości należy przekazywać młodszemu pokoleniu. Brawo Panowie! 

Bartosz Minkiewicz przedstawia 

Scenariusz i rysunki: Bartosz Minkiewicz 

Humor autora Wilqa nigdy nie brał jeńców, także w ramach RELAXU nie zmienił podejścia. Sześć żartów, które swoją dosadnością i abstrakcją rozśmieszą wielu. Przeciwników zapewne będzie miał tyle samo, stąd mamy równowagę we wszechświecie. Mnie bawi nieustannie. 

Mistyczne życie Alejandro Jodorowsky’ego 

To, że Wydawnictwo Labrum uwielbia Alejandro Jodorowsky’ego wiem od pierwszego numeru wznowienia. Aczkolwiek nie spodziewałem się tak rozbudowanego opisu na temat działalności tego twórcy związanej z… tarotem. Już wcześniej sam Marcin Lechna w 37 numerze rozprawiał o znakach zodiaku, ich powiązaniu z komiksem. Teraz przyszedł czas na kolejny mistyczny artefakt, którego uznany twórca obdarzył projektem własnej talii wraz z Philippe Camoinemc zwaną tarotem marsylskim. O dziwo to tylko jeden z kilku aspektów tu poruszanych, sprawiający, iż coraz bardziej i mnie fascynuje ta postać. Aż boję się otworzyć lodówkę w poszukiwaniu ulubione szynki, by nie odkryć na niej nazwiska Jodorowsky’ego. Naprawdę chętnie przeczytałem te kilkanaście stron ciekawostek. Raz na jakiś czas dobrze to robi magazynowi. 

Psie pole 

Scenariusz: Jagoda Czarnowska 

Rysunki: Bartosz Zaskórski 

Twórcy komiksu niezależnego, którzy mają za sobą skromne portfolio, zafundowali mi oniryczno-surrealistyczną wyprawę. Odległa przyszłość, nieznane miejsce, aczkolwiek postaci i poszukiwane zwierzę brzmią znajomo. Nic jednak nie układa się w znane dla zmysłów kształty i krajobrazy. Opowieść drogi pełna zakrętów fabularnych, jak i graficznych, które doprowadzają do finału bez prostej odpowiedzi. Siła komiksu niezależnego w pełnej krasie. Jedyny, który przewertowałem kilka razy w poszukiwaniu całkowitego zrozumienia. Czy go znalazłem? Nie jestem pewien, ale od czego są rozmowy z autorami. 

Z kadru na ekran 

Artykuł: Kamil Śmiałkowski 

A to prosta polecajka wedle gustu Kamila Śmiałkowskiego, z którą zgadzam się w 100% i na pewną z całością listy się zapoznam. Czy będę zadowolony? Niekoniecznie, ale nie wypada nie znać tak wielkich komiksowych tytułów, które zadebiutują na dużym i małym ekranie. 

Wiersz „Wspomnienia” 

Scenariusz i rysunki: Moebius 

Wow! Po prostu wow! Jeśli chcielibyście znać komiks definiujący Moebiusa, jest to pozycja w 100% godna takiego miana. Dostałem tu dosłownie wszystko, z mocnym motywem erotycznym, który nie tonie w zalewie wielu innych. Miałem obawę przed potencjalnym chaosem, który mógł się wynurzyć z tej rozstrzelonej fabularnie i graficznie nowelki. Tak się nie stało. Autor świadomie operuje formą komiksową bez żadnych potknięcia, udowadniając mi po raz wtóry, jak dobrze ją rozumie. Bardzo dobra rzecz! 

Batman Forever 

Felieton: Kamil Śmiałkowski 

X Złote Kurczaki widziane oczyma Kamila Śmiałkowskiego, który podobnie jak ja, był w tym roku po raz pierwszy na tej imprezie. Nawet porozmawialiśmy wspólnie przez kilkanaście minut o komiksowe. Nasze wrażenia z imprezy są jednak całkowicie inne, ale podsumowanie jest wspólne – to chce przeżyć się jeszcze raz. 

Krwawy księżyc

Scenariusz: Kurt Busiek 

Rysunki: Gerald Parel 

Autor Marvels oraz debiutujący na polskim rynku rysownik, wysnuli kolejną opowieść o wilkołaku. Wielu w tym momencie przewróciłoby kilka kartek w poszukiwaniu kolejnego czytadła. Ja zostałem, doczytałem do końca i jestem zaskoczony. Historia w klimacie horroru, która posiada happy end podyktowany dla potwora, jest zaskoczeniem. To też dziwne poświęcenie, w którym tak naprawdę nikt nie traci. Zaradny potwór? Można? Można! Do tego te onirycznie mroczne rysunki, nadające snującego klimatu. Na pewnie rysownik ten zapisał się w mojej pamięci. Obym miał możliwość obejrzenie większej ilości jego prac na polskim rynku. 

Wizyta w Amiens

Scenariusz: François Rivière 

Rysunki: Andreas 

Kolejny popis uznanego ilustratora, który rysunkową metodą scratchboardingu opowiada o splocie losów Raymonda Roussela (francuski pisarz surrealistyczny) i Juliusza Verne’a (pisarza opowieści przygodowo-fantastycznych). Francois Riviere widocznie pała miłością do obu pisarzy, gdyż łączy tutaj koniki obu pisarzy. Wizyta w Amiens to opowieść o spotkaniu dwóch twórców, przesiąknięta wnikliwą analizą ich umysłów. Każdy, kto zna ich twórczość, znajdzie tu jej elementy, które tworzą spójność. Graficznie majstersztyk, a scenariusz to sernik z rodzynkami. Jeden rabin powie, że lubi, drugi, że nie. 

Kapitan Kluska 

Felieton: Krzysztof Skiba 

Skiba gawędziarzem jest, miał opowiedzieć o komiksach z Klossem. Okazało się, że dygresja przykryła temat. Czy mam mu to za złe? A skąd! Gawędziarzy lubię kilku, a członek Bic Cyca jest jednym z nich. No i wiem, że Kloss onacza po niemiecku kluska 😉

Wilq – Ziemianie atakują 

Scenariusz i rysunki: Bartosz Minkiewicz 

Istnieje obawa, wielokrotnie poparta faktami, o braku jaj w komiksach pisanych specjalnie pod określone publikacje, czy też antologię. Nie jest to pierwszy występ Wilqa w RELAX-ie, ale jest to ten kurwa prawilny. No kurwa mać! Ile można buców w mordę tłuc, żeby dostać wyjebany w kosmos komiks o prawdziwym obrońcy Opola. No! 120% Wilqa w komiksie o Wilqu. Dla fanów absolutny must have! Dziwnym nie jest. 

TOP „Relaxu” 

Artykuł: Marcin Lechna 

Subiektywny wybór komiksów redaktora magazynu, który udowadnia swój niezwykle zróżnicowany gust. Nie wypada mi się nie zgodzić, choć portfel mówi nie. A i tak połowę mam już na półkach 😉

Mięśnie brzucha

Scenariusz i rysunki: Wojciech Stefaniec 

Cios w ryj we warstwie rysunku i fabuły. Na dwóch stronach, w dwóch kadrach, Wojciech Stefaniec po raz kolejny zachwyca satyrą. 

PS Aktywność niewskazana do używania w życiu codziennym. 

Komiksowe newsy

Artykuł: Marcin Lechna 

Kilka komiksowych newsów, które zdążały już przebrzmieć. Chociaż szczerze przyznam, iż dwa z nich nie mignęły mi na facebookowym wallu. 

Ponad nadgodziny 

Scenariusz: Jan Żarnowiecki 

Rysunki: Roman Gajewski 

Twórca rysunków w komiksach historycznych (m.in. Odsiecz Lwowa w 1918 r.) wraz z nieznanym mi scenarzystą wysnuli pozornie smutną opowieść o korposzczurach. Wszystko zmienił tajemniczy znak na niebie, który zamienił historię w coś bliskiemu mojemu rodzicielskiemu sercu. Pozorna brzydota rysunku zmieniła z czasem moje nastawienie niczym widok dojrzewającego łabędziątka. Taki instant evergreen mogę czytać wielokrotnie oraz polecać znajomym. 

Stare Zgredy

Scenariusz: Wilfrid Lupano

Rysunki: Paul Cauuet 

Chciałem obalić podstawy tych wszystkich pochwalnych peanów na temat tej serii. Pobieżnie wydawała mi się błaha, kalka z wielu wcześniej poznanych dzieł literackich. Nie będę was oszukiwał, może i tak tu jest. Jednak o sile scenariusza Wilfrida Lupano świadczy przede wszystkim jego lekkość, sposób podania motywów literackich, tak, że opętują czytelnika bez reszty. Koniec pierwszej części to dla mnie smutek. Nie chcę rozstawać się z tą stetryczałą ekipą, która tak pięknie kontrastuje z młodym wigorem. Równie lekkie rysunki Paula Cauueta przypominają mi lato na wsi, gdzie życie płynie swoim tempem, wszystko jest skąpane w blasku słońca. Odwieczny cykl życia zatacza koło ręką rysownika pełnią kładzionych przez niego kolorów, jak i pewnie kreślonych kreski. Mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie z tymi bohaterami, gdyż grozi mi nagłe nostalgiczne posunięcie w wieku biologicznym.  

Aksolotle 

Scenariusz i rysunki: Caza

Ten komiks to nie przypadek, mam nadzieję, że zawarto go tu specjalnie, gdyż jest to kolejny przykład sztandarowej twórczości francuskiego giganta komiksu (Metal Hurlant, Scenki z życia osiedla). Jest tu obca planeta, są erotyczne motywy, są mitologie podane w mniej lub bardziej oczywisty sposób. Przede wszystkim króluje ty nonkonformizm, który jest przyczyną postępu. No i ten kosmicznie duszny klimat! 

Opowiastki rysunkowe 

Scenariusz i rysunki: Julian Bohdanowicz 

Tego Pana nie trzeba raczej przedstawiać. Wystarczy jeden mały rysunek i od razu człowiek się cieszy. Tak jest i tutaj. Nie wiem, jak nie można się uśmiechnąć na dzieło tego włodarza uniwersalnego humoru. 

TECHNIKALIA:

Scenarzysta: Gir, Tomasz Niewiadomski, Grzegorz Janusz, Mark Russell, Mateusz Wiśniewski, Bartosz Minkiewicz, Jagoda Czarnowska, Moebius, Kurt Busiek, François Rivière, Wojciech Stefaniec, Jan Żarnowiecki Wilfrid Lupano, Caza, Julian Bohdanowicz

Ilustrator: Gir, Tomasz Niewiadomski, Yanick Paquette, Piotr Nowacki, Bartosz Minkiewicz, Bartosz Zaskórski, Moebius, Gerald Parel, Andreas, Wojciech Stefaniec, Roman Gajewski, Paul Cauuet, Caza, Julian Bohdanowicz

Wydawnictwo: Labrum

Liczba stron: 166

Oprawa: miękka

Druk: czarno-biały + kolor

Data wydania: 4 kwiecień 2023 roku 

Dziękuję Wydawnictwu Labrum za udostępnienie magazynu do recenzji. 

Reklama

Opublikowane przez Mikołaj

Komiksoholik z ADHD 🙃

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: