Green Arrow. Łucznicy (Bohaterowie i Złoczyńcy DC – tom 15)

Na początek zaznaczę, iż nie jestem fanem Green Arrowa. Nigdy nie wzbudził mojej sympatii, jakikolwiek komiks z nim przeczytałem, był po prostu ok. Nic, co by zmieniło moje podejście akurat do tej postaci. Jego lore oparty na legendzie Robin Hooda, którego uwielbiam, powinien działać jak złoto, ale tak nie jest. 

Ucieszyłem się na wieść o piętnastym tomie kolekcji Bohaterowie i Złoczyńcy DC, gdyż zwiastował historię przeznaczoną dla dorosłego czytelnika. Żeby być precyzyjnym, są tu dwie, z czego każda ma to coś w sobie. Od samego początku czuć, że tytułowa „Łucznicy „, autorstwa Mike’a Grelli, jest przeznaczona dla zgoła innego czytelnika niż większość superhero dostępnego na rynku. Gdyby obedrzeć całość z otoczki kostiumów, zapewne zostałaby sprawna wielowątkowa opowieść sensacyjna o dwóch wprawnych użytkownikach łuków. Każdy z nich ma swoją własną historię, bagaż doświadczeń, spotykają się w nietypowych okolicznościach, odnajdują wspólny język, choć używany w odmienny sposób. Do tego dostałem uniwersalną próbę zobrazowania klimatu przełomu lat 80-tych i 90-tych w USA. Właście to było magnesem, który przyciągał mnie do “Łuczników”, ponieważ klimat wylewa się z każdego kadru. Niepokój, niepewność, brak możliwości zapanowania nad toczącymi się wydarzeniami budują tu znakomicie nastrój. Do tego dochodzą rysunki, również autorstwa scenarzysty, które po pierwsze – nie zestarzały się, są bardzo klimatyczne i pewnie długo nie zmienią tego stanu, a po wtóre współgrają ze scenariuszem w każdym aspekcie. Szczególnie do gustu przypadł mi czysty ołówek, podkreślający wzniosłe, ważne słowa postaci, skorelowane z odpowiednim wyrazem twarzy. Swoje robią ujęcia, które narzucają dynamikę wydarzeń, tak potrzebnych przy lekturze, która oferuję również snujące się wspomnienia. 

“Cudowny rok” to kolejny origin, kolejna próba opowiedzenia tego, co spowodowało, że Olivier Queen  stał się “Green Arrowem”. Ale tym razem zostało to uczynione w okresie burzliwych nastrojów społecznych lat 70-tych w USA. Kolejne mocne przełożenie wydarzeń aktualnych na język komiksu. Historia toczy się zarówno wokół przybywania Oliviera na wyspie, znajomości z Brianną, która mocno przypomni mu o młodzieńczych pasjach, jak i pokazuje skomplikowany świat polityki. Walka o ideę, w myśl wyświechtanych haseł, przepychanie się światopoglądów, mocno zaznacza tu swoje piętno, dając w rezultacie soczysty thriller polityczny. Mike Grell po raz drugi udowadnia, iż potrafi pisać ciekawe historie, wychodząca poza ramy gatunku, dające dużo satysfakcji z czytania, ucieczki od ogólnej sieczce typu „zabili go i uciekł”. Rysunkowo jest tu jednak zgoła inaczej, w typowym klimacie lata 90-tych, w których powstał “Cudowny rok”, lecz i tak po raz kolejny widać dużo trudu włożonego w rysunki, ponownie spod ołówka Mike’a Grelli. Trochę ponarzekałbym na tuszowanie Graya Morrowa, za dużo momentami jest tu plam czerni, ale ujdzie to w toku pędzącego pociągu wydarzeń. Edytorsko niestety jest tu pierwszy poważny błąd, który znalazłem w kolekcji, ucięta strona, teksty w dymkach na jednej ze stron. 

Dodatki oczywiście na plus, oba posłowia, artykuł o formie wydania “Łuczników”, dodaje wymiar encyklopedycznego piętnastemu tomowi, dopełnia i tak wiele stron. Tak po prawdzie, to wydanie jak na razie przyniosło mi dużo satysfakcji, jednak nie sprawiło, że polubiłem Oliviera, gdyż mam wrażenie, że w jego miejsce można byłoby podstawić kilku innych bohaterów. Nie mniej nazwisko Mike Grell od teraz kojarzy mi się z pewną jakością, jakością wartą przeczytania. 

Plusy: 

💥świetnie historie

💥piękne rysunki w “Łucznikach”

💥dorosłe podejście do opowieści

💥ilość stron. 

Minusy: 

💦babol edytorski.

TECHNIKALIA:

Scenarzysta: Mike Grell  

Ilustrator: Mike Grell

Tłumacz: Robert Lipski

Typ oprawy: twarda

Data premiery: 02.03.2022

Wydawca: Hachette

ISBN: 978-83-282-3488-8

Liczba stron: 264. 

Dziękuję Wydawnictwu Hachette za udostępnienie komiksu do recenzji.

Reklama

Opublikowane przez Mikołaj

Komiksoholik z ADHD 🙃

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: