Coś zabija dzieciaki. Tom 3

Kolejna część „Coś zabija dzieciaki” to przepięknie narysowany i opowiedziany trzeci akt historii Erici Slaughter, który udziela dużo odpowiedzi, lecz nie pozbawia całości aury tajemniczości. Te 15 zeszytów już przeze mnie przeczytanych, mogłoby być doskonałych serialem grozy, a właśnie skończyłem oglądać ostatni odcinek sezonu. 

I to zapowiadający kolejny, równie ciekawy, gdyż już wiem, że główna seria za oceanem ma jeszcze 5 zeszytów i szykowany jest opóźniony przez brak papieru spin off – “Slaughter house”. Jak się pewnie domyślacie, poboczna seria będzie opowiadała o domie Slaughter i jego lore, którego niezłą porcję dostaliśmy w niniejszym tomie. Ale po kolei. W miasteczku Archer’s Peak wali się i pali, co nie uszło uwadze zakonowi Świętego Jerzego, który postanowił zająć się zaprowadzeniem porządku według własnych zasad. Co tylko ujawnia motywacje Erica’i, dowodzi jej prawdomówności. Dostałem tu dość klasyczny pojedynek o to, kto jest większym potworem – same potwory czy ludzie je zwalczający. Oczywiście odpowiedź nie jest jednoznaczna. Z ciekawszych wątków, wyjaśniono, skąd wzięły się „Obscura” oraz co kryje się w zabawce głównej bohaterki. Te elementy to znakomite rozwinięcie świata, jego nadnaturalnych zjawisk oraz podstawa pod znacznie większy świat w przyszłości serii.  

Dobry pomysł to nie wszystko, potrzeba jeszcze świetnej warstwy graficznej, która nie przeszkadza scenarzyście, a mu towarzyszy, czasem nawet wspomaga. Ten ostatni przypadek zaistniał w „Coś zabija dzieciaki”. James Tynion IV pisze swoje pędzące niczym pociąg i wciągają jak bagno scenariusze, a Werther Dell’Edera rozkochuje w sobie, rozciągając mrok w moje serce. Tam, gdzie trzeba straszyć, jest ciemno i tajemniczo. Gdy trzeba przerażać, wytacza z tej samej czerni żywy ogień krwi ofiar. Oddanie paniki, nerwów, wykrzywiona mimika to również element jego portfolio, które ukaże zwykłe życie jak i pełne paniki i zwątpienia społeczność. Te same środki posłużyły do stworzenia tajemniczej organizacji, która kryje się w cieniu, a gdy trzeba, brutalnie pozbawia życia potwory i nie tylko je, kryjąc się za maskami pełnymi kłów. 

Trzeci tom solowej serii Tyniona IV to czytadło na jedno posiedzenie, wciąga niemiłosiernie, trzyma poziom od samego początku, obiecując na koniec o wiele więcej tego samego, lecz w zupełnie innym ujęciu. Do tego klimatyczne rysunki Dell’Edera dopełniają całości obrazu grozy akcji, sprawnie operując czernią, a także żywymi kolorami 

Plusy:

🔪wartka akcja 

🔪rozwój lore znanych postaci 

🔪mocne zakończenie 

🔪rysunki Werthera Dell’Edeea. 

Minusy:

🤔niezwyciężony zakon i jego członkini. 

TECHNIKALIA:

Scenarzysta: James Tynion IV

Ilustrator: Werther Dell’Edera

Wydawnictwo: Non Stop Comics

Format: 170×260 mm

Liczba stron: 144

Oprawa: miękka

Papier: kredowy

Druk: kolor

ISBN-13: 9788382301519

Data wydania: 25 październik 2021 roku. 

Reklama

Opublikowane przez Mikołaj

Komiksoholik z ADHD 🙃

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: