Postanowiłem nie pisać osobnego posta o pierwszym tomie Bohaterowie i Złoczyńcy DC, gdyż było o nim dużo powiedziane w dedykowanym filmie na YouTube oraz samej recenzji historii na blogu. W skrócie — gorąco polecam, przede wszystkim dlatego, że to komiks na twardo za jedyne 14,99. A teraz o kolejnej okazji również na twardo, tym razem za 29,99, o bohaterce, którą w filmach genialnie portretuje Margot Robbie.

To właśnie na serii Harley Quinn z New52 aktorka oparła swoją kreację, więc czytając niniejszy tom będziecie wiedzieli, dlaczego tak chwalę jej kreację. Zanim jednak przejdziemy do tej opowieści, parę słów o tekstach, które dodatkowo zawiera wydanie Hachette. Po raz drugi czytam Nicka Jones i co dziwne nie mam zamiaru pomijać Wstępu i Fantastycznej transformacji pewnej Harley Quinn. zaczynam zastanawiać się nad swoim postępowaniem i nie mogę wyjść z podziwu. To, co było zawarte w ramach WKKM jakoś dałem radę przyjąć na klatę, ale teksty z SBM totalnie mnie odrzuciły. Tego nie dało się czytać na dłuższą metę, nawet nie przytoczę wam ich autora. Brrr. Tutaj jest jednak inaczej, czyta się to niezwykle płynnie, zawiera dużo ciekawostek, dobrze dobranych obrazów, stało się moją małą definicją materiałów dodatkowych w kolekcji, które chcę i chętnie wertuję. Aby jak najdłużej.

Paul Dini oprócz tego, że napisał kilka historii komiksowych powiązanych z animowanym Batmanem z 1992 roku, napisał również pierwszą pełnoprawną historię z Harley niepowiązana z tym uniwersum. Dzięki temu zaliczyła naprawdę solidny debiut w Uniwersum DC i rozpoczęła swój marsz ku totalnej rozwałce mogąc zawsze liczyć na Poison Ivy. Urocza historia czerpiąca dużo z serialu, komiksów Diniego, jak i ówczesnych kłopotów w Gotham.

Główną historia Amandy Conner z New52 to już zwariowana jazda bez trzymanki od samego zeszyty 0 do ostatniego kadru zeszytu oznaczonego 7. Nie powiem, że jest to najlepszy komiks, który czytałem, lecz ma w sobie to coś. Jeśli miałbym porównać go do innej postaci komiksowej, mój wybór padłby na… Deadpoola. Tak, Harley Quinn w mojej opinii ma wiele wspólnego z pyskatym najemnikiem, gdyż po przeczytaniu niniejszego tomu mogę nazwać ją po prostu pyskatą najemniczką i nie będzie to przesada. Jej przygody są równie zwariowane i zakręcone, posypane tym samym poczuciem humoru, nawet polane kilkoma litrami krwi co jakiś czas, w bezceremonialny aktach przemocy. Oczywiście jest to wszystko polane odpowiednią ilością uroczej kobiecej postaci, która sprawia, że nie poczułem zgryzoty z czytaniem kopii znanego mi wcześniej bohatera. W BiZDC dostaliśmy parę jedno-zeszytowych historii zaczynając od odziedziczenia kamienicy i radzenia sobie z nową rzeczywistością po wątek kompletnej jazdy bez trzymanki w dobijaniu starszych rosyjskich agentów. W sumie tom ten można potraktować jako całość, nie ma tu urwanego końca, jak komuś przypadło do gustu to pisanie, może kontynuować je za pomocą wydać Egmont.

Zapomniałbym o zeszycie 0, to już w ogóle zabawa formą komiksową, która ma za zadanie wyodrębnić scenarzystę i rysownika serii. Łamanie czwartej ściany? A proszę! Jeśli mam czytać antologię to poproszę tylko w takiej formie zarówno jeśli chodzi o scenariusz, jak i rysunki.
Warstwa wizualna jest tu dobra, choć rysowników jest kilku, pominę tu zeszyt 0, bo to kwestia przyjętej formy. Yvel Guichet, Aaron Sowd oraz Richard, oraz Tonya Horie w Batman: Harley Quinn dali przykład jak można nadać dorosłego sznytu temu, co stworzył Bruce Timm. Zaś Chad Hardin wraz Stephane Roux dali popis naprawdę dobrych rysunków, momentami polewając je gotyckim i kabaretowym wydźwiękiem. Co nawet pasuje do opisywanej przeze mnie bohaterki.
Plusy:
💖Batman: Harley Quinn
💖szaleństwo głównej bohaterki
💖zamknięta forma historii.
Minusy:
💔gdzieś ja już widziałem ten rodzaj szaleństwa.
TECHNIKALIA:
Scenariusz: Paul Dini, Amanda Conner, Jimmy Paliotti
Rysunki: Ybel Guichet, Amanda Conner,Becky Cloonan, Tony S. Daniel, Sandu Florea, Stephane Roux
Przekład: Robert Lipski
Korekta: Elżbieta Lewak
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
Ilość stron: 240
Premiera: 01 września 2021 roku.