Oj nie robi się tak Łukasz, oj nie robi się, oj nie. Taki bezczelny typ z ciebie, debiutujesz na rynku w tak wyśmienity sposób! Nie mogłem się wprost oderwać od czytania Niesamowitego Szerloka Wormsa gdy go rozpakowałem, a miałem zrobić to z dziećmi podczas wieczornego czytania. Przy okazji okazało się, że mogą go nie zrozumieć w parunastu miejscach, ale ryzyk, fizyk i do przodu. Sprawdzę przy okazji jak tam u nich z abstrakcyjnym poczuciem.

I to raczej było pewne, że najwięcej załapał dziewięcioletni syn, przy okazji zyskując pokaźną bazę tekstów do wykorzystania w szkole. No bo jak patrzeć tak wymianę zdań o kształcie:
– Oj… nie będę… ich bu… dził…
– Nie! My tylko oglądamy powieki!
Lubi to, ma ten sam rodzaj poczucia humoru co ja, czasami nie można nas w ogóle zrozumieć, jak się zsynchronizujemy i świergoczemy w naszym własnym języku. Jednak bohater tekstu jest inny, Łukasz Auguścik, jak to zostało opisane w notce biograficznej, człowiek orkiestra. Niesamowity Szerlok Worms to doskonały przykład użycia jego talentu, z miejsca chcę więcej, nie będę szczędził pochwał. Śmiało postawię go obok takich tuz jak Papcio Chmiel czy też Tadeusz Baranowski (o herezjo!). Nawet jeśli wychował się ich twórczości i podał mi własną w podobny sposób, nie jestem skory do narzekania, gdyż warstwa scenariusza, choć prosta i pełna gagów o abstrakcyjnym poczuciu humoru, sprawiła, że bawiłem się świetnie. A wątek sensacyjny z ekologicznym przesłaniem to tylko wisienka na przysłowiowym torcie. Nie będę ukrywał tego, potrzebujemy takich twórców, niech będą płodni w swoje pomysły, dzień i noc. Łukasz! Czas zmienić priorytety!

Wspomniana sensacyjna historia w środku, to śledztwo prowadzone przez tytułowego bohatera, przy asyście Doktora Zwinki, jaszczurki takiej jednej, co prowadzi gazetę. Podążają tropem pewnego równie abstrakcyjnego, co poczucie humoru stwora, który sieje chaos w lesie, porywając owadzie królowe. Gdy wszystko wokoło dostaje bzika, nasza para w asyście bardzo poważnych partnerów rozwiązują sprawę, uciekając się do wielu rozmów i udziału w sytuacjach zwrotnych na czele z ostatecznym rozwiązaniem.

Warstwa scenariusza niewątpliwie króluje na graficzną. Kadry co prawda są przyjemnie wypełnione prostymi cartoonowymi rysunkami, jednak przydałoby by się ciut więcej szczegółów. Chociaż to tylko czepianie się z mojej strony na siłę, w poszukiwaniu ujemnych stron tego komiksu. W tym wszystkim postaci są przyjemne, dobrze zaprojektowane, mimika zachwyca i dobrze współgra z dowcipem sypiącym się niczym deszcz w Londynie. Dla dzieciaków bomba, dla mnie chęć otrzymania więcej. Nie miało to jednak totalnie wpływu na odbiór całości.PS Tylko druga nagroda na Konkursie im. Janusza Christy to za mało (o herezjo!)
Plusy:
ten humor
te postacie
ta historia
wspominałem już o humorze?
Minusy:
trochę więcej szczegółów by się przydało w tle.
//Mikołaj
TECHNIKALIA:
Scenarzysta: Łukasz Auguścik
Ilustrator: Łukasz Auguścik
Typ oprawy: miękka ze skrzydełkami
Data premiery: 16.06.2021
Wydawca: Egmont
EAN: 9788328196445
Liczba stron: 48
Wymiary: 21.5×29.0cm
Dla kogo: wszyscy
Dziękuję Wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji. Po własny możesz podpełznąć o tu: https://egmont.pl/Niesamowity-Szerlok-Worms-i-niebieskie-monstrum.-Tom-1,53792786,p.html
One thought on “Niesamowity Szerlok Worms i niebieskie monstrum. Tom 1”