Skorpion. Tom 2

Skorpion. Tom 2

Skorpion to bestsellerowa seria przygodowa rozgrywająca się w XVIII wieku w Rzymie. Jej głównym bohaterem jest Armando Catalano. Nosi on na ciele znamię w kształcie tytułowego stworzenia, które stało się jego przezwiskiem i znakiem rozpoznawczym. W pierwszym zbiorczym tomie czytelnik może śledzić jego losy powiązane z zamachem na papieża.

W drugim zbiorczym tomie Skorpiona poznajemy ciąg dalszy jego przygód, tym razem mocno powiązany z kardynałem Trebaldim, który przejmuje najwyższe stanowisko w kościele katolickim. Jako dowód słuszności swoich działań prezentuje on Krzyż Świętego Piotra. Aby podważyć jego władzę, Skorpion wyrusza na Daleki Wschód w poszukiwaniu prawdziwego Krzyża,  tak, by jego znalezienie  powinno podważyć wiarygodność nowego papieża. W trakcie podróży towarzyszy mu wierny przyjaciel, Huzar, a także grono mniej lub bardziej przypadkowych osób, które pragną mu pomóc lub przeszkodzić w osiągnięciu celu.

Stephen Desberg (Gwiazda pustyni, Lotka. Kroniki z piekieł) opowiada z rozmachem o losach Armando, który wydaje się porywać z motyką na słońce. Scenarzysta ukazuje swojego bohatera jako pełnego sprytu i zaradności, których nie omieszka wykorzystywać w drodze do osiągnięcia zamierzonego celu. Skorpion doskonale zna się na fachu poszukiwacza skarbów, wie kogo zapytać o informacje, zna wie czego się spodziewać po miejscach skrywających tajemnice. Wydaje się, że ów przystojny mężczyzna nie ma wad, lecz jego piętą achillesową są kobiety. Sprawiają one, że traci głowę, daje się łatwo oszukać, oddalając od upragnionego skarbu. Seria Desberga jest napisana niezwykle dynamicznie, wydarzenia posuwają się bez ustanku do przodu, a kolejne tajemnice wprawiają w zachwyt. Obowiązkowym elementem każdego przystanku bohaterów są pojedynki na miecze z goniącymi ich wrogami, które pozwalają zakwalifikować tę przygodę jako utrzymaną w konwencji „płaszcza i szpady”. Niezwykle szybko mija czas spędzony ze Skorpionem, a odkładając komiks na bok, ma się wrażenie przyjemnie spędzonych chwil.

Za rysunki odpowiada tu Enrico Marini (Orły Rzymu, Cygan) włoski artysta znany ze swojego realistycznego stylu w duchu komiksów frankofońskich. Jego pełne detali kadry znakomicie operują perspektywą, oferując niezwykłe ujęcia, sprawiające, że ilustracje wprost epatują dynamizmem. Zmiana lokacji z typowo miejskich XVIII wiekowego Rzymu na pustynne rejony Dalekiego Wschodu stała się okazją dla artysty do dodania  kolejnych pozycji do przebogatego portfolio. Duże wrażenie sprawiają orientalne budowle, które są znakomitą odmianą po europejskiej stolicy Włoch. Swoimi pustynnymi kolorami stapiają się one z otoczeniem, imitując kreacje natury. Oglądając kadry wypełnione piaskiem i formacjami skalnymi ma się wrażenie wydobywającego się z nich żaru. Niebo jest niezwykle niebieskie, praktycznie pozbawione chmur, mających przynieść upragniony deszcz. Nie można odmówić Mariniemu uroku w rysowaniu kobiecych wizerunków, zaprezentowanych tutaj w strojach z epoki. Jednak największe wrażenie robią akty, ukazujące piękno w nieskazitelnej formie, zapierając dech w piersiach.

Drugi tom Skorpiona to wciągający i rozrywkowy komiks, który zachwyca swoim rozmachem oraz dużą liczbą zwrotów akcji. To idealna lektura na letnie dni, te spędzone na słońcu, jak i na spoglądaniu na padający za oknem deszcz. Stworzona przez Stephena Desberga fabuła bawi, a z głównym bohaterem nie sposób się nie identyfikować. Do tego bardzo dobre  rysunki Enrico Mariniego, przykuwają wzrok. Aż chce się dłużej podziwiać każdy aspekt piękna tu zawartego. W szczególności tego kobiecego. Jeśli szukacie typowo rozrywkowej akcji, która miło wypełni wasz czas, odpowiedzią jest ten komiks.

TECHNIKALIA:

Scenarzysta: Stephen Desberg

Ilustrator: Enrico Marini

Tłumacz: Maria Mosiewicz

Typ oprawy: twarda

Wydawca: Egmont

EAN: 9788328153080

Liczba stron: 148

Wymiary: 21.6×28.5cm

Data premiery: 12 lipca 2023 roku. 

Dziękuję Wydawnictwu Story House Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji. Jego przekazanie nie miało wpływu na moją opinię. 

https://buybox.click/js/widget.min.js

Opublikowane przez Mikołaj

Komiksoholik z ADHD 🙃

Dodaj komentarz