Nathanaelle

Nathanaelle

Szóstego września 2022 roku Wydawnictwo Kurc ogłosiło start własnej kolekcji komiksów o nazwie Widok na nieznane. Ma ona prezentować gatunki takie jak science fiction, fantasy oraz szeroko pojmowany horror. Wydawnictwo chce tym samym nawiązać do wybitnej i kultowej antologii Lecha Jęczmyka Kroki w nieznane. Dotychczas w ramach Widoków na nieznane ukazały się następujące komiksy: Ion Mud Amaury’ego Bündgena, Nektar Kamienia Hervé’a Leblana oraz Alchenit Rafała Spórny. W lutym 2024 roku została wydana czwarta pozycja o tytule Nathanaelle

Nathanaelle to futurystyczna opowieść dziejąca się w mieście podzielonym na dwie strefy ze względu na przynależność ludzi do kast. Na powierzchni żyją mieszkańcy korzystający z dobrodziejstw nowoczesnych technologii, na przykład takich zdolnych przenosić umysł do innego ciała lub urządzenia. Pod ziemią egzystują ci, którzy uważają, iż udało im się  przeżyć epidemię, która zdziesiątkowała ludzkość. Czytelnik zostaje wrzucony w sam środek wydarzeń toczących się wokół tytułowej dziewczyny, Nathanaelle. Widzi ona nieprawidłowości w systemie rządzącym opisanym porządkiem, więc postanawia to zmienić. 

Miłośnicy francuskiego magazynu Metal Hurlant od razu poczują się jak w domu. W Nathanaelle czuć ten sam niezwykły klimat futurystycznych wizji świata, tak często obecny w pracach wielu artystów pokroju Moebiusa, Alejandro Jodorowsky’ego, czy Andreasa. Zauważalną różnicą jest objętość historii, która w Metal Hurlant zajmowała zazwyczaj kilka lub kilkanaście stron. Wymagało to skondensowania wydarzeń i często skracania scen. Charles Berberian ma tutaj wiele więcej miejsca do dyspozycji. Wykorzystuje je na odpowiednie rozpisanie wątku głównego oraz pobocznych, choć te akurat w większości przypadków wydają się zbyteczne i nie zaszkodziłoby ich okrojenie lub zupełny ich brak. Sam komiks zyskałby przez to lekkości i przejrzystości. Berberian w Nathanielle bawi się osią czasu wydarzeń. Częste przeskoki w przeszłość, czy to o kilka godzin, dni, a nawet lat, mają ukazać powody postępowania bohaterów. Zabiegi te następują nagle, chaotycznie, i jedynie lakoniczna informacja narratora zawiadamia o zachodzącej zmianie. Pomimo tego, Nathanielle czyta się dobrze, a kolejne tajemnice zgłębia się chętnie. Z przyjemnością poznaje się kolejne niuanse świata wykreowanego przez Charlesa Berberiana, których z pewnością tu nie brakuje. 

W ilustracjach Freda Beltrana od razu da się zauważyć inspirację stylem Enkiego Bilala. Beltran tak samo często używa ołówka, ostrej jak żyletka kreski, przygaszonych pasteli, wszechobecnych szarości oraz groteskowych wizjach miasta i jego mieszkańców. Liczba detali powala, dzięki czemu każdy kadr wygląda zjawiskowo. Futurystyczna wizja aglomeracji bez nazwy tętni życiem, budynki zapierają dech, ma się wrażenie, że maszyny pracują na oczach czytelnika. Praktycznie słychać odgłosy mechanizmów sprawiających, że roboty się poruszają. Do tego warto wskazać pomysły na wygląd ludzi, z których jeden przypomina samego Edgara Allana Poe. Można powiedzieć wprost, iż Beltran pokazuje jak wyglądałyby klasyczne dzieła Bilala (Bug, Trylogia Nikopola), narysowane za pomocą współczesnych środków tworzenia rysunków komiksowych. 

Gdyby nie umieszczone na okładce nazwisko Charlesa Berberiana, można byłoby pomyśleć, że jest to adaptacja jednego z wielu filmów Luca Bessona dziejących się w odległej przyszłości w formie komiksu. Bynajmniej nie jest to wada, lecz sprawdzona formuła dobrej rozrywki. Trzeba przyznać, że sznyt Freda Beltrana sprawia, że zapomina się o małych potknięciach scenariuszowych, a pamięta o udanej wycieczce do przepięknego miejsca, zachwycającego na każdym kroku. 

Scenarzysta: Charles Berberian

Ilustrator: Fred Beltran

Wydawnictwo: Kurc

Liczba stron: 88

Oprawa: twarda

Druk: kolor

ISBN-13: 9788397073104

Data wydania: 21 lutego 2024 roku. 

Dziękuję Wydawnictwu Kurc za udostępnienie komiksu do recenzji. Jego przekazanie nie miało wpływu na moją opinię. (Piątym elementem jest czas miło spędzony na lekturze komiksu)

Opublikowane przez Mikołaj

Komiksoholik z ADHD 🙃

Dodaj komentarz