Wydział 7. Zeszyt 12. Upiór

Wydział 7. Zeszyt 12. Upiór

Dwunasty zeszyt serii Wydział 7 (nie licząc tych specjalnych) związany jest z przygotowaniem premiery Dziadów autorstwa Adam Mickiewicza wiosną 1967 roku. Przedstawienie było grane na deskach Teatru Narodowego w Warszawie, lecz w wyniku działań ówczesnego rządu sztuka została zdjęta z afisza. Doprowadziło to do burzliwych wydarzeń mających swoją dramatyczną kulminację w marcu 1968 roku. W Upiorze wydarzenia śledzimy z perspektywy majora Filipa Dobrowolskiego i Heleny Kwiatkowskiej. Żona Dobrowolskiego, Joanna, dostaje zaproszenie na próbę sztuki mającą odbyć się na wsi. Udaje się tam z mężem i jego koleżanką, by obserwować Kazimierza Dejmka (tak, tego słynnego reżyser) przy pracy z trupą. W pewnym momencie dochodzą do głosu tajemnicze istoty. 

Trzeba przyznać, iż Upiora czyta się niezwykle dobrze od samego początku. Samo zawiązanie akcji może wydawać się rutynowymi działaniami Wydziału 7, jak i codziennymi obowiązkami Joanny jako krytyka. Dopiero pojawienie się zjaw to moment, w którym wszystko bierze w łeb i wydarzenia toczą się lawinowo. Mnogość wydarzeń jest powalająca, każde z nich mocno angażuje, kolejne rewelacje wprost zachwycają. Jest to jednocześnie kolejna porcja zagadkowych dialogów, na których wyjaśnienie będziemy musieli poczekać.

Można ustawicznie dyskutować o przyjętej zeszytowej formie komiksu często wydającej się niewystarczającej do opowiedzenia większej historii. Trzydzieści dwie strony nie są obszernym miejscem, aby zawrzeć szczególnie rozbudowaną fabułę. Po lekturze dwunastej części autorskiego cyklu Tomasza Kontnego i Marka Turka można stwierdzić, iż doszli oni do swego rodzaju perfekcji w przygotowywaniu dobrze rozpisanej opowieści zamkniętej w zaproponowanej objętości. Po lekturze można mieć wrażenie przeczytania znacznie obszerniejszej  pozycji.

Za rysunki odpowiedzialny jest po raz kolejny (po zeszycie siódmym) Krzysztof Owedyk. Jego prace obrazujące naturę są niezwykle szczegółowe. Nie dziwi jego wybór do zilustrowania wydarzeń rozgrywających się na wsi. Kwiaty, krzaki, drzewa, wyglądają naprawdę dobrze. W niniejszym tomie warto zwrócić uwagę również na fizjonomię postaci, ich mimikę i naturalnie wyglądające pozy. Przypieczętowaniem opinii o dobrym sznycie Owedyka jest intrygujące cieniowanie oraz dobrze dobrane kolory, które przy większości nocnych scen zapewniają odpowiednią przejrzystość.

Dwunasty zeszyt Wydziału 7 to niezwykle udana produkcja. Oferuje ona ekscytujące wydarzenia, angażujące czytelnika od pierwszego kadru. Nagromadzenie niesamowitych wydarzeń, zapada na długo w pamięci. Już dzisiaj można powiedzieć, że jest to jedno z lepszych opowiadań, jakie ukazało się w tej serii. Całości dopełniają ilustracje Krzysztofa Owedyka, dzięki któremu wieś i lasy wyglądają oszałamiająco.

TECHNIKALIA: 

Scenarzysta: Marek Turek, Tomasz Kontny

Ilustrator: Krzysztof Owedyk

Wydawnictwo: Ongrys

Format: 170×246 mm

Liczba stron: 32

Oprawa: miękka

Druk: kolor

ISBN-13: 9788366603943

Data wydania: 12 lutego 2024 roku. 

Opublikowane przez Mikołaj

Komiksoholik z ADHD 🙃

One thought on “Wydział 7. Zeszyt 12. Upiór

Dodaj komentarz