Supersynowie. Kiedy dorosnę (Bohaterowie i Złoczyńcy DC – tom 54)

Supersynowie. Kiedy dorosnę (Bohaterowie i Złoczyńcy DC – tom 54)

DC Odrodzenie to linia wydawnicza, która została powołana w maju 2016, a zakończona w listopadzie 2017 roku. Jednym z jej założeń było rozpoczęcie numeracji od nowa oraz przedstawienie czytelnikom kilku zmian fabularnych. Zostało to uczynione w większości wcześniej wydawanych serii, względem poprzedniej inicjatywy o nazwie Nowe DC Comics. Był to też moment, w którym postanowiono przedstawić zupełnie innowacyjne historie.

Supersynowie to opowieść o Damianie Waynie (syn Bruce’a) i Jonathanie Kencie (syn Clarka). W momencie rozpoczęcia przygody mają oni odpowiednio 13 i 10 lat. Są młodymi chłopakami, którzy chcą zwalczać przestępczość, choć niekoniecznie mają odpowiednie doświadczenie. W ramach pięćdziesiątego czwartego tomu kolekcji Bohaterowie i Złoczyńcy DC fani dostają cztery historie, w których nowa ekipa bohaterów mierzy się z pozostałościami po wirusie Amazo, Lexem Luthorem, karami od rodziców, a także konfliktami między sobą. Jedno trzeba im przyznać od razu, mają oni niezłe charakterki, które uwidaczniają się od pierwszego spotkania i nie zmieniają  do końca Kiedy dorosnę. Jako ciekawostkę dorzucono tutaj dodatkowy zeszyt Annual #1, w którym Supersynom pomaga zjednoczona Liga Superzwierzaków.

Za scenariusz Supersynów odpowiada Peter J. Tomasi (Detective Comics, Batman i Robin), piszący w tym samym czasie także Supermana. Jego doświadczenie przy herosach z DC Comics sprawiło, że był jednym z najlepszych kandydatów do opowiedzenia historii o potomkach Batmana i Supermana. Jak się okazuje, Damian i Jonathan są mniejszymi kopiami swoich protoplastów, obleczonych w dziecięce cechy. Obaj mają nieporównywalnie mniejsze obycie w zwalczaniu przestępczości niż ich ojcowie, a posiadanie odziedziczonych predyspozycji wcale nie oznacza natychmiastowych zwycięstw. Należy także pamiętać o drodze, którą przeszli ich ojcowie, nie była to od razu przyjaźń. Chłopcy cały czas się przekomarzają, nawet w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa. Ich charaktery są odmienne, Damian jest „małym dorosłym”, a Jonathan jest po prostu dzieckiem. Tarcia przenoszą się nawet na relacje rodzinne, co finalnie powoduje konflikty. Oprócz tych negatywnych pojawiają się również radosne emocje. Kiedy już coś im razem wychodzi, cieszą się całymi sobą, co udziela się również i czytelnikowi. Jako rodzic nie mogę nie śledzić ich przygód, a nawet oprzeć chęci zaopiekowania się tą niesforną parą superdzieciaków. Seria adresowana jest głównie do nastolatków, w przypadku, których sprawdzi się równie dobrze.

Na wieść o udziale trzech rysowników, często mam obawę, że ich style graficzne będą za bardzo odbiegać od siebie. Jednak w przypadku udziału Jorge Jiméneza, Alisson Borges oraz Paula Pelletiera muszę stwierdzić, iż ich style są bardzo zbliżone. Zapewnia to upragniony przeze mnie stały poziom rysunków. Każdy z wymienionych artystów rysuje dużą liczbę szczegółów, bohaterowie oraz sceny akcji są ukazane z ciekawej perspektywy, a główne postaci mają złożoną mimikę. Damian i Jon wyglądają na swój wiek, ich stroje i gadżety są odpowiednio dostosowane do ich rozmiarów, a w przypadku syna Supermana, dziecięcym strojem codziennym. Ciekawym przeżyciem jest patrzenie z ich perspektywy na bohaterów DC Comics, którzy są przestawienia jak więksi niż w innych tytułach. Młodzieńcza perspektywa czyni Batmana i Supermana nawet bardziej dostojnymi i potężnymi.

Gdy startowało DC Odrodzenie w Polsce, fandom typował, że Supersynowie będą jedną z serii publikowanych przez Wydawnictwo Egmont. Byłem wśród tych osób, gdy zza granicy spływały informacje o bardzo dobrej jakości przygód Robina i Superboya. Niestety jedyną formułą, z jaką jest mi dane się zapoznać po polsku, jest niniejszy tom. Opinie okazały się prawdziwe, jest to przyjemna lektura, pełna humoru i nauki o dorastaniu. Do tego należy wspomnieć o dobrych i spójnych rysunkach, co zawsze jest przeze mnie mile widziane w seriach komiksowych. Jedyny zarzut do wydania od Hachette mam w stosunku do dodatków, które są tu obecne w małej objętości i niezbyt dobrej jakości. Ostatecznie tom polecam, warto go mieć dla naprawdę dobrze napisanej historii o potomkach dwóch wielkich herosów. Sprawia ona dużo radości podczas czytania.

TECHNIKALIA: 

Scenarzysta: Peter J. Tomasi

Illustrator: Jorge Jiménez, Alisson Borges, Paul Pelletier 

Tłumacz: Robert Lipski, Anna Hikiert-Bereza

Typ oprawy: twarda

Data premiery: 30 sierpnia 2023 roku

Wydawca: Hachette

ISBN: 978-83-282-3533-5

Liczba stron: 160. 

Zawiera: SUPER SONS#1–5; SUPER SONS ANNUAL #1

Opublikowane przez Mikołaj

Komiksoholik z ADHD 🙃

Dodaj komentarz