Mogę śmiało napisać, że po tomie piątym, „Amarillo”, postawiłem krzyżyk na tej serii, rozczarowany jej poziomem i zapowiedzią dłuższej przerwy. Mija 8 lat, widzę zapowiedź Wydawnictwa Egmont i wiem, że popełniłem błąd. Tęskniłem za tym kotem, a pozytywne recenzje rozbudziły moją nadzieję na opowieść o poziomie znanym mi z pierwszych tomów. Zdziwiła mnie jedynie formaCzytaj dalej „Blacksad. Tom 6. Upadek – część pierwsza”